„Wiek nie jest kwestią metryki, to kwestia samopoczucia (…). Jeśli mamy energię i pomysły możemy zdziałać wszystko – zawojować świat” – Jolanta Kwaśniewska

Pani Jolanta Kwaśniewska przyjęła nas z nieukrywaną radością. Już na wstępie podkreśliła jak ważne jest dla niej to spotkanie i jak bardzo się cieszy, że tak liczne grono wzięło udział w projekcie. Jej zdaniem Polska potrzebuje chętnych i aktywnych ludzi z doświadczeniem, którzy jak lokomotywa pociągną za sobą inne „wagoniki”. Każda zaangażowana osoba 55+ może przyczynić się do budowania trwałej zmiany w myśleniu dot. starości i tym samym wspierać misję programu „Oswajanie Starości”, który aktualnie realizuje Fundacja „Porozumienie bez Barier”.

W Polsce w tym temacie jest bardzo dużo do zrobienia i zdaniem Pani Jolanty należy zjednoczyć siły aby wprowadzić trwałą zmianę. Starość wciąż jest tematem trudnym społecznie, mało popularnym i mało medialnym, nie patrzy z okładek czasopism i choć statystyki alarmują, że społeczeństwo w Polsce się starzeje, starość wciąż traktowana jest jak balast. Potrzeby społeczne są jednak inne…. Odkąd fundacja rozpoczęła kampanię „Oswajanie Starości” – otrzymała mnóstwo wspierających informacji zwrotnych i podziękowań, że wreszcie ktoś podjął ważny temat. Doświadczenie fundacji ze współpracy z seniorami jest bardzo obiecujące – jak podkreślała Pani Jolanta są to świetne osoby, które jak wchodzą w projekt nie odpuszczają, mogą zainwestować swój czas i angażują się na 100%.

Podczas spotkania rozmawialiśmy o sprawach trudnych, jakimi są choroby podeszłego wieku i samotność na emeryturze oraz o tym jak piękna może być jesień życia. Uczestnicy „Lokomotywy Zmian” opowiadali o własnych poszukiwania nowych aktywności oraz konkretnych pomysłach na swoje projekty, zmieniające życie pojedynczych osób, społeczności i przede wszystkim ich własne.

Pani Jolanta Kwaśniewska opowiadała o ciekawych projektach międzypokoleniowych, o dużych kampaniach, ale też zwykłej pomocy sąsiedzkiej, którą każdy może realizować w swoim codziennym życiu. Dzieliła się historiami ze swojego dzieciństwa oraz z bieżącej pracy fundacji. Namawiała do uprawiania slow joggingu i bycia wśród ludzi. Zachęcała aby nie iść utartym szlakiem, korzystać z różnych doświadczeń, ale też realizować to co komu w duszy gra. Aby w poszukiwaniach własnej drogi myśleć o solidarności sąsiedzkiej i swoich małych ojczyznach, gdzie jest bardzo dużo do zrobienia. Podkreślała kilkakrotnie jak ważne jest zapraszanie do działań młodych ludzi, wzajemna wymiana inspiracji, pomysłów i energii. „Każdy z nas lubi być częścią jakiejś całości, chce uczestniczyć w czymś co go pasjonuje, porywa, daje radość, a wolontariat jest sposobem aby być z ludźmi i dać coś od siebie”.

Ze spotkania z Panią Jolantą wychodziliśmy pełni energii, przemyśleń, inspiracji i wzajemnego wsparcia. Ze świadomością, że warto działać i każdy może mieć na siebie pomysł – a pomysły tak naprawdę „leżą na ulicy”. Przed nami mnóstwo wyzwań i wiele jeszcze obszarów do zagospodarowania. Podobnie jak Pani Jolanta Kwaśniewska wierzymy, iż jeśli ludzi się do czegoś zachęci to oni się do tego włączą, potrzebna jest tylko pierwsza ISKRA, którą w pewnym sensie chcemy się stać.